wtorek, 18 marca 2008

"Ja, Miles" - Miles Davis (fragmenty)

B. był w tamtych czasach taki elegancki i wytworny, że wszystkie kobiety wisiały u jego tyłka. Był taki przystojny, że czasami myślałem, że wygląda jak dziewczyna. Wielu ludzi tak myślało, bo B. był tak przystojny, że aż gładki. Ale B. był jednym z najtwardszych sukinsynów, jakich kiedykolwiek spotkałem. Pewnego dnia byliśmy w Cleveland czy w Pittsburgu i wszyscy czekali na B. przed jego hotelem, gotowi do drogi. Byliśmy około godziny spóźnieni z odjazdem. A tu B. wychodzi z hotelu z jakąś piękną kobietą. Powiedział do mnie: "Hej, Dick, oto moja stara".
A ona na to coś takiego: "Ja mam na imię Billy, powiedz mu, jak mam na imię".
B. odwrócił się i powiedział: "Zamknij się suko!" I przyłożył jej klapsa, aż jej w pięty poszło.
Ona mówi do B.: "Słuchaj, sukinsynu, gdybyś nie był taki śliczny, skręciłabym ci ten pieprzony kark, ty cholerny palancie".
A B. stał sobie śmiejąc się, i w ogóle, i mówi: "No, zamknij się suko. Poczekaj, aż trochę odsapnę. Rozwalę ci twój pieprzony tyłek na strzępy!" Ta kobieta wściekła się jak sukinsyn.

Brak komentarzy: